Bąbelki dobre na wszystko
To stwierdzenie to pewnego rodzaju recepta na orzeźwienie. Dobrze schłodzone wino musujące, obojętnie jaką metodą produkowane pozwala nam złapać odrobinę oddechu podczas upału. Oczywiście kwestią gustu jest to co wybierzecie. Jeśli lubicie większą owocowość, to sięgnijcie po Prosecco. Z kolei jeśli nuty chlebowe czy migdałowe są Wam bliższe to zdecydowanie będzie lepszym wyborem Szampan czy Cava. W naszej ofercie mamy wino, które o dziwo łączy w sobie te dwa różne style win musujących. Cava de Pro, mimo że produkowana metodą tradycyjną (przyp. metoda szampańska, w której druga fermentacja zachodzi w butelce) posiada doskonały balans między owocowością a kruchymi bąbelkami i nutami choćby brioche. Choć w pierwszym zapachu przeważają aromaty cytrusów, jabłek, gruszki z odrobiną melona i ananasa, to po krótkim czasie w kieliszku pojawiają się akcenty autolityczne. W ustach, wytrawna (nieprzesadnie, jak przystało na wersję brut) bardzo orzeźwiająca, o kruchych bąbelkach z odrobiną kwasowości. Oprócz tego, że doskonale pijalna jako solo lub w formie aperitifu, to także jest bardzo plastyczna kulinarnie. Widzę w jej akompaniamencie owoce morza, w tym krewetek, dorsza pieczonego w pergaminie (koniecznie z cytryną!), sałat i grillowanych warzyw.
Białe wino, ale tylko z kwasowością
Zakładam, że też tak macie i raczej wolicie w upalne dni sięgać po białe, lekkie wina z większą lub mniejszą kwasowością. Tutaj nie za bardzo trzeba rozwijać tezę, bo raczej pierwsze zdanie wyczerpało wszystko. Pozostaje jednak jedno nurtujące pytanie: ale jakie to wina? I tutaj jest pole do popisu. Można mieć na myśli wiele szczepów, choćby: rieslinga, sauvignon blanc, chardonnay, chenin blanc, verdejo, albarino… i tak mógłbym wymieniać. Każdy z wymienionych może być zaliczany do tych orzeźwiających. Oczywiście w zależności od regionu i metody produkcji może przynosić więcej lub mniej ochłody, ale ogólnie będzie gasił pragnienie. Zaproponuję coś trochę innego, a mianowicie polskie wino ze szczepu solaris. Sądzę, że łączy w sobie wszystkie cechy wina orzeźwiającego. Polecam tego z Winnicy Turnau, którego można nazwa po prostu bestsellerowym. Przechodząc do sedna sprawy – czyli jak pachnie i smakuje. W w zapachu dominują akcenty tropikalne z melonem na czele, białe owoce (w tym brzoskwinia i gruszka), zielone jabłko oraz cytrusy. W ustach równie owocowe, soczyste, świeże, o dobrym balansie między kwasowością a słodyczą. Świetne saute. Dobrze sprawdzi się także w akompaniamencie grillowanego indyka z owocowym chutney, pieczonych ryb, makaronów z owocami morza, pikantnych dań kuchni indyjskiej.
Wino z lodem i owocami – czyli pij latem sangrie lub szprycery
Niech rzuci kamień ten kto nie pił Aperol Spritz, Hugo czy Sangrii? Te popularne drinki to doskonała alternatywa na upalne wieczory. Przede wszystkim zimne, owocowe i soczyste. Nie ma lepszej recepty na ugaszenie pragnienia niż przyjemny drink, szczególnie na bazie wina. Jedynym minusem jest to, że wymaga więcej czasu na przygotowanie niż nalanie wina do kieliszka – ale i na to są sposoby. Czasami warto sięgnąć po gotowe rozwiązanie jak wino aromatyzowane np. sangrię. W naszej ofercie znajdziecie sangrię Bella Ole! Wino, do którego praktycznie nic nie trzeba dodawać i wystarczy pić je po prostu z lodem. Swoją podstawową funkcję spełnia – orzeźwia oraz rozpieszcza smakiem.